Niespokojna jestem
Bo spokojnie śpię
Za dużo ciszy we mnie
Zanudza mnie zen
Jak narkoman błagam
O szok, krótki wstrząs
Pociąg mam do siły
A spada moc
A ta lawa wrze
I wciąż mnie wciąga
Nie mówię nie
Bo chce się cała oddać
Ja z nią wre
Ja z tą lawą płynę
Przyjemnie jest
Czasami całkiem
Oddać się
Ja z tą lawą płynę
Ja z tą lawą wre
A mogłam wybrać oddech
I powiedzieć nie
Chyba lubię swój krzyk
On daje mi mnie
Lubię siebie słyszeć
Kiedy wiem czego chce
A ta lawa wrze
I wciąż mnie wciąga
Nie mówię nie
Bo chce się cała oddać
Ja z nią wre
Ja z tą lawą płynę
Przyjemnie jest
Czasami całkiem
Oddać się