Zimno jak sto diabłów, leje deszcz, świat uderzył w płacz.
Nawet kropli słońca, bury zmierzch, a w tym wszystkim ja.
Cały peron w swetrze z wełny chmur skulił się jak pies.
Wietrzy gdzieś wagonów sznur, zgubionych w mokrej mgle.
O o o o...
Ref.: Zawsze gdzieś czeka ktoś, tak już jest, tak musi być,
Czy w pogodne, czy deszczowe dni.
Zawsze gdzieś czeka ktoś i by miłość mogła wejść
Trzyma dla niej wciąż otwarte drzwi.
Zły semafor milczy, patrzy w dal, łowi stukot kół.
Chciałby już odpocząć - jak i ja, wejść pod kołdrę snu.
Gdy podniesie ramię - co tam deszcz, co mi chmurny cień?
Będzie to, Ty przecież wiesz, najpogodniejszy dzień.
O o o o...
Ref. (x2): Zawsze gdzieś czeka ktoś, tak już jest, tak musi być
Czy w pogodne, czy deszczowe dni
Zawsze gdzieś czeka ktoś i by miłość mogła wejść
Trzyma dla niej wciąż otwarte drzwi