Gdy chciałem gdzieś wypocząć, poznać nowy świat
Natychmiast start!
Na ziemię kurs obrałem, stanąłem zdjąłem kask
Patrzę wokół, serce bije, nagle ostry błysk
I silników huk
Odleciał ja zostałem samotny mały punkt
Nie zostawiaj mnie tu przyjacielu
Nie opuszczaj mnie, bo szok - czarny smog
Ja nie wytrzymam, ja nie przeżyję
Zmarnieję wtopię się w tło
Ktoś zabrał tlen
SOLO
Ziemia była dla mnie rajem, snem, marzeniem, dniem,
Świtem pośród chmur,
Zielenią, barwą, ciałem, Edenem, wonią ziół
Mogła domem być, schronieniem, mogła siłę nieść
Życiu nadać sens
A tutaj już niedługo porcjować zaczną tlen
Nie zostawiaj mnie tu przyjacielu ... / 2
Wiecznie czekać mam
Spotkania, porwania
Ciągle płakać mam
Aż przyleci po mnie statek