Nic nie musisz mówić, sama to rozumiem,
jak wygląda bilans nasz na dziś.
Wciąż wypada blado codzienne saldo –
a po stronie zysków nic a nic.
Słabo stoi nasza firma „Ja i Ty”,
coraz drożej w niej kosztują śmiech i łzy,
coraz mniejszy w interesie ruch za dnia,
ratujmy z tego, co się da!
Zblazowane miny, puste witryny –
a w półkach wszędzie pleśń i kurz.
Sama musisz przyznać: business is business –
no więc może zamknąć by to już?
Słabo stoi nasza firma „Ja i Ty”,
coraz drożej w niej kosztują śmiech i łzy,
coraz mniejszy w interesie ruch za dnia,
ratujmy z tego, co się da!
Niby jeszcze widać w kartach szansy cień,
a już nam zagraża plajta w noc i w dzień,
tak się nam do końca plecie trzy po trzy
w tej naszej firmie „Ja i Ty”.
Słabo stoi nasza firma „Ja i Ty”,
coraz drożej w niej kosztują śmiech i łzy,
coraz mniejszy w interesie ruch za dnia,
ratujmy z tego, co się da!
Niby jeszcze widać w kartach szansy cień,
a już nam zagraża plajta w noc i w dzień,
tak się nam do końca plecie trzy po trzy
w tej naszej firmie „Ja i Ty”.
Słabo stoi nasza firma „Ja i Ty”,
coraz drożej w niej kosztują śmiech i łzy,
coraz mniejszy w interesie ruch za dnia,
ratujmy z tego, co się da!
Niby jeszcze widać w kartach szansy cień,
a już nam zagraża plajta w noc i w dzień...
Więcej przebojów od Janusz Panasewicz, Krystyna Prońko