Co za syf, co za katastrofa
to kara za grzechy nasze, bog nas juz nie kocha
teraz bog kocha niemcow maja wiecej pieniedzy
chociaz wojne przegrali, a my zyjemy w nedzy
co za upadek, co za gnoj
to kara za winy nasze, na nic nasz znoj
zale nasze daremne, polaczeni lamentem
co za los, wycieraj oczy i nos!
Polska plonie! Polska plonie!
Polska plonie od morza do tatr
a ja stoje na balkonie i patrze jak polska plonie
wieje wiatr, wieje ogniowy wiatr!
Polska plonie! Od baltyku do tatr!
Obudzeni za wysoko zaropialym okiem
na nic ciezka nasza praca, kradna prace lajdacy
co za pech, to za grzechy nasz pech!
Nie kocha nas wcale, ratuj nas generale!
Polska plonie! Polska plonie!
Polska plonie od morza do tatr
a ja stoje na balkonie i patrze jak polska plonie
wieje wiatr, wieje ogniowy wiatr...
Polska plonie! Od baltyku do tatr!
Gorace powietrze oddychac nie pozwala
kazda mysl pali, kazdego z nog zwala
co za syf, kolejna katastrofa
to kara za pyche nasza, bog nas juz nie kocha!
Polska plonie! Polska plonie!
Polska plonie od morza do tatr
a ja stoje na balkonie i patrze jak polska plonie
wieje wiatr, wieje ogniowy wiatr...
A polska plonie! Od baltyku do tatr!
Polska plonie! Polska plonie!
Polska plonie od morza do tatr
a ja stoje na balkonie i patrze jak polska plonie
wieje wiatr, wieje ogniowy wiatr...
Polska plonie! Od baltyku do tatr!
Polska plonie! Od baltyku do tatr!
Od baltyku do tatr! Od baltyku do tatr!