Serca dwa spadły dziś na posadzkę
Roztrzaskane, leżą same
Takie rany się klei nitkami
Dzięki sztuce tu nieznanej
Chirurgia duszy zadziała
Zniknie pamięć, że bolało
Dobranoc, bo już
Sklejam serce, duszę, ciało i mózg
Łzy rzekami do mórz
Proszą o cud
Kochanie, to już
Złote nici uratują nas tu
Rany pokryje miód
Żyć życie znów
To byłby cud
Słońca dwa zgasły, jak światła w oknach
Z tą różnicą, że bezpowrotnie
Taka ciemność jest po coś na pewno
Podaj rękę i chodź ze mną
Dobranoc, bo już
Sklejam serce, duszę, ciało i mózg
Łzy rzekami do mórz
Proszą o cud
Kochanie, to już
Złote nici uratują nas tu
Rany pokryje miód
Żyć życie znów
To byłby cud