Wyobraź sobie, że umiesz widzieć rzecz,
Taką jaka ona jest
Że da się zdjąć okulary skojarzeń,
Wymazać wspomnień obrazy
Patrząc na fotel, już nie widzę go,
Widzę ciebie jak siedzisz i płaczesz
Patrząc na tęczę widzę podbite oko,
Widzę przepaść głęboką
[Czy mógłby ktoś tak wyzerować świat
Żeby się nic nie stało do wczoraj?
Bez słów co bolą, bez otwartych ran
Żebyśmy się poznali od nowa] x2
Żeby się nic nie stało do wczoraj...
Żebyśmy się poznali od nowa...
Jakby to było, gdyby wszystko, to co jest,
Miało tylko jeden dzień?
Podalibyśmy sobie dłonie bez żalu,
Bez powrotu koszmarów
Teraz, gdy patrzę dookoła, to
Wszystko wydaje mi się czarno-białe
Cały mój świat się przełamał w połowie
Możesz być świętym lub wrogiem
[Czy mógłby ktoś tak wyzerować świat
Żeby się nic nie stało do wczoraj?
Bez słów co bolą, bez otwartych ran
Żebyśmy się poznali od nowa] x2
Żeby się nic nie stało do wczoraj...
Żebyśmy się poznali od nowa...
Żeby się nic nie stało do wczoraj...
Uu-uu-uu, uu-uu-uu, uuu, u-u-u, uuu/x4
[Czy mógłby ktoś tak wyzerować świat
Żeby się nic nie stało do wczoraj?
Bez słów co bolą, bez otwartych ran
Żebyśmy się poznali od nowa] x2
Tak wyzerować świat
Bez otwartych ran
Żeby się nic nie stało do wczoraj
Tak wyzerować świat
Bez otwartych ran
Żebyśmy się poznali od nowa
Tak wyzerować świat
Bez otwartych ran
Żeby się nic nie stało do wczoraj
Tak wyzerować świat
Bez otwartych ran
Żebyśmy się poznali od nowa!