Jesteś, nie widzę cię
Jesteś i rzucasz się
Światło rażących lamp, domy bez okien
W oczy wpatrzone gdzieś martwym wzrokiem
Uciekaj stąd, uciekaj stąd...
Widzisz jak dzieci twe tańczą śniegowy taniec
Krzyczysz, nie słyszą cię tańcem opętane
Prawda zgaszonych lamp
W domu bez okien
Płonie pluszowy miś o wielkich oczach