Hans:
Przypływ mądrości mierzy się upływem żółci
Ty jesteś młody i głupi, zbyt często lubisz się upić
Jak pies zaszczuty, który w każdym widzi wroga
Gniewem zatruty, ledwo stoisz na nogach.
Twój rozum już śpi, ty jeszcze nie
Wypiłeś już dosyć, więcej chcesz?
Musisz udowodnić wszystkim, że z tobą się kurwa nie zadziera
Wypić, zapalić i udawać penera
Potem wrócić do domu, na swoją kobietę się wydzierać
Gdy ona zbiera Cię z ziemi, próbując coś zmienić .
Ja nie chcę już tego przeżywać, wybacz
Zmywać to czym rano będziesz rzygać
Po wódce i piwach, nie będę patrzyć jak przegrywasz
Jak coraz bardziej odpływasz .
Ostatnia iskra domowego ogniska ledwo już błyska,
A każda bliska osoba toczy jad z pyska i ciska wyzwiska,
Mamy przecież te same nazwiska
Więzy słabną, nerwy słabną, uczucie gaśnie, rosną waśnie
a właśnie w tym czasie Twoje dzieci dorastają w hałasie.
Desperacja rośnie, jest coraz głośniej
Uciszyć ten hałas i przestać pościć
Zepchnięci, zdepnięci, z niechęci
Zaciskają pięści by walić bez granic
Na oślep, bez celu, bez wartości, 100% złości
Dwa ‰ we krwi, nie powstrzyma go nic
Nie potrafisz jasno myśleć, potrafisz mocno bić,
Otwierasz dłoń i wbijasz, uderzasz jak pijak,
Zabijasz siebie, ją i przyjaźń, i miłość co była,
Z czym czy warto się upijać, coś co nie mija,
Jedno na milion, ona mija.
Teraz patrz na łzy, rozmazany makijaż |x2
Ref:
G - gromadzisz go w sobie i spijasz
N – niszczy, pali mosty, zabija
I - instynktownie budzi fobie
E - elementarne w walce z wrogiem
W - lecz wróg jest w tobie i nim płoniesz
GNIEW!!! GNIEW!!!
Deep:
Gdzie byłaś całą noc, powiedz kurwa, gdzie się szlajasz?
Dzieci znów ryczą, ja czekam na ciebie jak pajac
Wydzwaniam do ciebie raz, drugi, setny i następny .
I zgadnij co do chuja?! Abonent jest niedostępny!
Jasne kurwa, wyładowała ci się komórka.
Możesz mieć mnie w dupie, ale tam płacze twoja córka,
Zrobiłem kolację, położyłem spać ją, chciała do mamy,
Gdzie jest mama, gdzie jest mama?
Co mam powiedzieć - nie ma mamy?
Gdzie ty byłaś w ogóle? Zobacz jak wyglądasz - jak zdzira,
Ledwo trzymasz się na nogach, kurwa - dawno żeś nie piła,
Co to za strój? Przy mnie to ubierasz się w łachmany,
Nic nie robisz tylko stękasz koczkodanie poczochrany,
Ciągle niezadowolona, wielka pani obrażona
Nie wiadomo na co kurwa, normalnie idealna żona.
Przestań drzeć ryj na mnie, na mnie? Jeszcze masz czelność,
Pamiętasz co obiecałaś mi na ołtarzu? Miłość i wierność!
No jasne rozjeb ten talerz, niech sąsiedzi słyszą
Myślisz, że Julce nie wstyd w szkole, że jej rodzice tylko krzyczą?
Że jej matka co chwila z innym frajerem jeździ furą?
Nie myśl sobie, że jesteś dupa, jesteś tylko domową kurą.
I co, masz mnie za głupka? Przyprowadzasz tu tego dupka,
Wiem, bo mówiła Julka, że ma kurwa nowego wujka
Wujka kurwa! A ja w pracy tyram za dwóch,
Ty przechlewasz te pieniądze, albo kupujesz se ciuch,
Gdzie z tymi łapami?! Odejdź, bo rozpierdolisz drzwi,
Nie dość Ci tego syfu, przestań się drzeć, bo Julka śpi.
No pięknie - Julka idź do swojego pokoju
Ja zwariuję tutaj kurwa, serdecznie dość mam tego gnoju,
Wychodzę, rozumiesz wychodzę, się wyprowadzam,
Ja jestem zerem, wiesz, ale przynajmniej cię nie zdradzam
(Żyjąc w gniewie, widząc siebie w niebie)
Ref.:
G - gromadzisz go w sobie i spijasz
N - niszczy, pali mosty, zabija
I - instynktownie budzi fobie
E - elementarne w walce z wrogiem
W - lecz wróg jest w tobie i nim płoniesz
GNIEW!!! GNIEW!!!