Podążasz za zachodem słońce co dzień
Naprawiasz to co nie udało się
Co w sercu zatrzymało krew
Na dobre odwrócisz każdy lek
Zabawne ze twój wierny cień wciąż naśladuje cię
Bo przecież dobrze może być
Chwile zwątpienia wszystkich sił
Rozpalisz ogień – niech się tli
To twój najlepszy czas
Pochowaj żale, tego chcesz
Posklejaj skrzydła, przypnij je
Niech kanaryjski wiatr niesie cię
Bo to najlepszy czas
Gdy ciemnie chmury skryły niebo po brzeg
Złe twarz w sieci zdarzeń tracą sens
Nadzieje, opuszczony sen
W ciemności na przekrój prowadź tak
Sumienia na rachunek strat nie naraziłeś wszak
Bo przecież dobrze może być
Chwile zwątpienia wszystkich sił
Rozpalisz ogień – niech się tli
To twój najlepszy czas
Pochowaj żale, tego chcesz
Posklejaj skrzydła, przypnij je
Niech kanaryjski wiatr niesie cię
Bo to najlepszy czas
Pochowaj żale, tego chcesz
Posklejaj skrzydła, przypnij je
Niech kanaryjski wiatr niesie cię
Bo przecież dobrze może być
Chwile zwątpienia wszystkich sił
Rozpalisz ogień – niech się tli
To twój najlepszy czas
Pochowaj żale, tego chcesz
Posklejaj skrzydła, przypnij je
Niech kanaryjski wiatr niesie cię
Bo to najlepszy czas