Chyba płynę tam, gdzie wszystko się kończy…
I nie wiem, co wiem.
Jakiś dziwny clown zasłonił mi słońce,
I mówi mi: Hej, nie bój się.
Spójrz na mnie, to Ty.
Niby się śmiejesz, a w oczach łzy.
Spójrz na mnie, to Ty.
Do twarzy jest Ci z tym.
Ref. Wcale nie!
Wiem dokąd idę, choć spalam się,
bo ciągle szukam drogi.
Wcale nie!
Proszę cię, pomóż,
pomóż Boże!
Znowu jestem sam i czuję Jej powiew,
tak słodki, jak lód.
Chyba skądś Ją znam i czekam, co powie…
Trochę się boję tych słów.
„…Chodź ze mną i śpij.
Będziesz miał to, czego nie ma nikt.
Chodź ze mną i śpij
Już nie masz przecież sił!...”