Gdzieś daleko
Tam za rzeką
Hen za siódmą z gór
Wstaje słońce
To którego
Nie starczyło tu
Tak się starałam
Dałam co mogłam dać
Duchem i ciałem
Chciałam przy Tobie trwać
Nie przewidziałam
Że kiedy przyjdzie zmierzch
Na nasz dom
Spadnie cień
Gdzieś daleko
Hen za rzeką
Za dziewiątą z bram
Ktoś otwiera
Przed kimś niebo
Obiecane nam
Tak się starałem
Walczyłem ile sił
Duchem i ciałem
Chciałem przy Tobie być
Nie przypuszczałem
Że przyjdzie zimny front
Spadnie śnieg
Na nasz dom
Proszę pozwól mi już odejść
Zabrać z sobą to co dobre z nas
Póki jest na to czas
Proszę nie miej mi nic za złe
Miłość wolna jest jak światem świat
Migruje niczym ptak…
Za morzami
Za lasami
Tam gdzie nie ma win
Może kiedyś
Się spotkamy
Dośnić nasze sny
Ja się postaram
Dam Ci co mogę dać
Duchem i ciałem
Będę przy Tobie trwać
W miłości wiara
Dopóki z nami jest
Była tu
Znikła gdzieś
Proszę pozwól mi już odejść
Zabrać z sobą to co dobre z nas
Ocalić tamten czas
Proszę nie miej mi nic za złe
Miłość wolna jest jak światem świat
Migruje niczym ptak
Nie zatrzymamy jej
Już ją porywa wiatr…
Patrz!