[Maryla]
Z wielu pieców się jadło chleb
Bo od lat przyglądam się światu
[Michał]
Nieraz rano zabolał łeb
[Razem]
I mówili: zmiana klimatu
[Maryla]
Czasem trafił się wielki raut
Albo feta proletariatu
Czasem podróż w najlepszym z aut
Częściej szare drogi powiatu
[Razem]
Ale to już było i nie wróci więcej
I choć tyle się zdarzyło
To do przodu wciąż wyrywa głupie serce
Ale to już było, znikło gdzieś za nami
Choć w papierach lat przybyło
To naprawdę wciąż jesteśmy tacy sami
[Michał]
Na regale kolekcja płyt
I wywiadów pełne gazety
[Maryla]
Za oknami kolejny świt
I w sypialni dzieci oddechy
[Michał]
One lecą drogą do gwiazd
Przez niebieski ocean nieba
[Maryla]
Ale przecież za jakiś czas
Będą mogły same zaśpiewać:
[Razem]
Ale to już było i nie wróci więcej
I choć tyle się zdarzyło
To do przodu wciąż wyrywa głupie serce
Ale to już było, znikło gdzieś za nami
Choć w papierach lat przybyło
To naprawdę wciąż jesteśmy tacy sami...