Będzie lepiej
Już nie wracać do tych miejsc
To czemu nie śpię?
Czemu nie śpię?
Czasem jeszcze
Nadal nie wiem, jak posklejać swoje serce
Wróć, bo tęsknię
Nim utonę gdzieś, uratuj mnie
Nim to wszystko znowu straci sens
Bo nikt nigdy wcześniej
Nie ogrzał mnie, jak Ty
Całe szczęście
Roztapiasz we mnie ból
Tak jak wiosna, kiedy topi lód
A myśli kwitną znów
Bo nikt nigdy wcześniej
Nie mówił do mnie tak – chciałem więcej
Dziś trudno mi uwierzyć, że jesteś zawsze blisko gdzieś
Nawet, kiedy nie ma Cię
Chcę zapomnieć
Każdą chwilę, w której chciałem Cię zapomnieć
Daj mi moment
Czasem błądzę
A mimo wszystko każdy sen mam o Tobie
Zostań, proszę
Nim utonę gdzieś, uratuj mnie
To wszystko musi mieć swój sens
Bo nikt, jak Ty
Nikt, jak Ty
Bo nikt nigdy wcześniej
Nie ogrzał mnie, jak Ty
Całe szczęście
Roztapiasz we mnie ból
Tak jak wiosna, kiedy topi lód
A myśli kwitną znów
Bo nikt nigdy wcześniej
Nie mówił do mnie tak – chciałem więcej
Dziś trudno mi uwierzyć, że jesteś zawsze blisko gdzieś
Nawet, kiedy nie ma Cię
Może zostaniesz chwilę, wiesz
Może to wszystko ma dziś sens