Człowieku, porywam twoich ludzi na melanż
Bo tutaj jeden drugi trzeci to umiera po belach
Z lewej suka daje dupy, z prawej rzyga kolega
A ten pojeb kręci story, że już poznał rapera
Nie wierzę, afera
Ziomka chyba zabiera
Nie wierzę, afera
Uuuu, impreza
(Ey), (uuu)
(Hehehe), (ey)
(U, u, u, uuuu), impreza
Oczy latają, skóra blada jakbyś zmarł
Białe kąciki twych ust i oczy nie chcą, żebyś spał (co, co)
Co się dzieje z mózgiem, powiedz ile widzisz barw?
Dobrze wiesz co robić - skacz
Sobel powiedz proszę skąd ty wziąłeś taki, taki mood
Taką porytą głową porywamy taki tłum
Biorę koleżankę, bo mój brat potrzebuje dup (ey, ey, ey)
Biorę koleżankę, bo mój brat ma drogi ciuch (ey, ey), ey
Nie wierzę, afera
Ziomka chyba zabiera
Nie wierzę, afera
Uuuu, impreza
(Ey), (uuu)
(Hehehe), (ey)
(U, u, u, uuuu), impreza
Chłopie, mamy problem (uh)
Chyba na niego to za mocne (uh)
Chyba na niego to już koniec
Dla niego to już w sumie raczej nieistotne (uh)
W płucach dużo dymu, nadal nabieram, yeah
Nadal nabieram, yeah
Chciałem robić dobrze, ale zabiera łeb
Bit zabiera łeb (ey)
To nie dupa to jest dupsko, ziomek (ey)
Skumaj, ziomek
Takie jazdy na bani, że to staje się już chore
Jak ciągnie mnie za sobą znaczy w głowie ma już dobrze
Bez kitu, chory człowiek
Jak mam zebrać się do kupy po tym gównie w mojej głowie
Jak mam codziennie być skuty jeśli głowa ciągle płonie
Co jest?
Nie wierzę, afera
Ziomka chyba zabiera
Nie wierzę, afera
Uuuu, impreza
(Ey), (uuu)
(Hehehe), (ey)
(U, u, u, uuuu), impreza